Historia mundurków w Polsce
Mundurek szkolny w dwudziestoleciu międzywojennym
W okresie międzywojnia mundurki szkolne obowiązywały przede wszystkim w szkołach elitarnych na szczeblu gimnazjalnym, a później także licealnym. Wygląd odzieży szkolnej regulowany był przez przepisy danej szkoły. Dziewczynki najczęściej nosiły strój złożony z granatowej spódniczki układanej w fałdy oraz z uszytej z tego samego materiału bluzki z wypustkami i mankietami oraz białym kołnierzem lub granatowej sukienki również z białym kołnierzykiem. W niektórych szkołach dopełnieniem był fartuszek. Na głowę zakładały granatowy beret lub furażerkę, a na nogi ciemne rajstopy. Mundurki obowiązywały również poza szkołą – albo w formie pełnego stroju, albo jako granatowy lub czarny fartuszek. W święta wymaganym strojem była biała bluzka i granatowa spódniczka. Chłopcy natomiast nosili białe koszule ze sztywnym kołnierzykiem, często również z krawatem oraz palta.
Szkoły wiejskie, ze względu na ubóstwo mieszkańców, nie mogły pozwolić sobie na takie obostrzenia. Część dzieci nie posiadała nawet butów, o schludnym ubiorze nie wspominając. Na wsi jednak również starano się podkreślać przynależność ucznia do danej placówki – poprzez czapki szkolne lub naszywane tarcze z numerem, barwą i często także patronem szkoły. Obowiązek noszenia tarczy szkolnej wprowadziła oficjalnie reforma jędrzejewiczowska w latach 1932-33.
Fartuszki szkolne po zakończeniu wojny
Po zakończeniu II wojny światowej mundurki dla chłopców składały się z ciemnoniebieskich garniturów, a dziewczęta obowiązkowo nosiły granatowe fartuszki z białym kołnierzykiem oraz płaszcze i berety również w kolorze granatu. Odzież szkolna obowiązywała nie tylko w szkole, ale również po zakończeniu lekcji, wyjątkiem były jedynie wakacje.
W latach 50. dwudziestego wieku do powszechnego użycia weszły mundurki szkolne zwane potocznie fartuchami lub chałatami. Miało to związek z egalitarystycznymi założeniami ówczesnego systemu edukacyjnego. Fartuszki przewidziane były wówczas zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt - różniły się tylko krojem: uczennice ubierały dłuższe, ściągnięte w talii paskiem, a uczniowie krótkie, sięgające do pasa, które nosiło się wpuszczone w zwykłe spodnie. Najczęściej spotykanym kolorem mundurków szkolnych był czarny, granatowy lub bordowy, dodatkowo do fartuszka przypięty był guziczkami biały kołnierzyk. Jakość materiału, z którego zostały wykonane, pozostawiała wiele do życzenia – początkowo były to tanie tkaniny fabryczne typu „podszewka”, a w późniejszym okresie tkaniny syntetyczne, takie jak stylon czy nylon. Fartuszki były łatwe w utrzymaniu i nie gniotły się, ale szycie mundurków szkolnych ze sztucznych materiałów sprawiało, że nie przepuszczały powietrza i nie były zbyt lubiane.
Kryzys w latach 80. XX wieku i reforma szkolnictwa
Początkiem lat 80. nastąpił w Polsce kryzys i nabycie mundurków szkolnych nastręczało wiele trudności. Z tego względu sporo szkół zaniechało obowiązku noszenia odzieży szkolnej, choć były i takie, które wymagały tego do lat 90.
Po wielu latach mundurki szkolne powróciły do naszego kraju za sprawą Romana Giertycha. W 2007 r. ówczesny Minister Edukacji Narodowej wprowadził obowiązek noszenia mundurka we wszystkich szkołach podstawowych oraz gimnazjach. W szkołach ponadgimnazjalnych to dyrektor decydował o wprowadzeniu mundurków. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak za długo. Już 13 czerwca 2008 r. nowelizacji ustawy o systemie oświaty zniosła obowiązkową odzież szkolną i pozostawiła decyzję w tej sprawie dyrekcji i rodzicom uczniów danej placówki.
Mundurek szkolny dziś
W XXI wieku w Polsce mundurki szkolne królują przede wszystkim w szkołach społecznych, niepublicznych oraz uznawanych za elitarne. Nie przypominają już dawnych bezkształtnych strojów uszytych ze sztucznych tkanin. Szycie mundurków szkolnych odbywa się według projektu wybranego przez dyrekcję, a często także rodziców i uczniów danej placówki. Odzież szkolna wykonana jest z wysokiej jakości tkanin, co sprawia, że jest wygodna i stylowa, a dzieci i młodzież z dumą reprezentują w niej swoją szkołę.